Zwykły użytkownik uważa, że jeśli wyszuka słowo kluczowe w Google, otrzyma listę dziesięciu różnych witryn, które najlepiej pasują do wpisanego słowa kluczowego. To powszechne przekonanie jest złe. Sprytni marketerzy znaleźli sposoby, aby ich witryna wyświetlała się we wszystkich wynikach wyszukiwania na tej stronie lub przynajmniej w wielu z nich.
Mamy jednak dwa różne podejścia. Pierwszym jest uzyskanie tzw. Podwójnego rankingu. Jeśli dwie strony witryny znajdują się na tej samej stronie wyników, strona o niższym rankingu zostanie przesunięta tuż poniżej strony o wyższym rankingu. Jeśli masz miejsce numer 1, niższy rangą dostanie miejsce numer 2, nawet jeśli kwalifikuje się tylko do miejsca 9 lub 10.
To już dwa miejsca na dziesięć. Co się stanie, jeśli prześlesz witrynę do serwisu społecznościowego lub strony z zakładkami? Tak, dostaje nowy wpis w wyszukiwarkach, który wskazuje na oryginalny adres URL, który sprzedawca chce promować. Wiele witryn społecznościowych, takich jak Digg, ma tak wysoką pozycję w Google, że ich wyniki są często widoczne w pierwszej dziesiątce lub 20, jeśli szukasz słowa kluczowego.
Istnieje inny sposób, który jest obecnie możliwy. Google traktuje poddomeny tak, jakby były różnymi domenami. Marketerzy tworzą subdomeny bogate w słowa kluczowe, które są również wypychane w wyszukiwarkach. Tak więc, nawet jeśli spodziewasz się 10 różnych wyników, rzeczywistość może być inna.
Aktualizacja: Sytuacja ewoluowała jeszcze bardziej w ciągu ostatnich lat. Ponieważ Google dodaje więcej swoich produktów do wyników wyszukiwania, webmasterzy używają teraz tych produktów, aby zdominować listę wyników wyszukiwania. Jeśli widzą tam zapisane na stałe linki do YouTube, tworzą i przesyłają filmy do YouTube, a następnie optymalizują je, aby ich filmy pojawiały się na stronie głównej Google.